Skąd pochodzą spodnie baggy?

baggyCiekawe dlaczego hindusi chodzą w spodniach baggy. To bardzo estetyczne: szerokie, białe spodnie lub materiał w wielowymiarowe wzory, najlepiej czerwony lub pomarańczowy i wielki turban na głowie w podobnym kolorze. Obowiązkowo przewiewny, bo w Indiach jest gorąco, bardzo gorąco.

Gdyby nie temperatura i palące słońce spodnie baggy pewnie w ogóle nie zagościłyby w naszym kanonie modowym. Od kilku sezonów są bardzo modne. Na początku zaczęli nosić szerokie, za duże spodnie murzyni, gangsterzy często o czarnym kolorze skóry. Miało to wyrażać wolność, niepodporządkowanie się i takie tam. Potem, znacznie później, może jakieś pół wieku, na powrót spodnie baggy z Indii zaczęły przemawiać do pań, mieszkanek Europy.

Często można zauważyć, szczególnie latem kobietki w szerokich zwiewnych spodniach, które płynnie opadają w dół. Podobno, sam Budda chodził tak ubrany, w prostocie i skromności, chronił swoje ciało przed słońcem i upałem. Dzisiaj nie tylko moda, ale styl życia, dieta i związane z nią systemy żywieniowe często sprzyjają chodzeniu we wschodnich strojach.

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Nike buty, czy szpilki Lasocki

szpilkiKobiety w szpilkach wyglądają pięknie i ponętnie, kobiety w sportowym obuwiu wyglądają zdrowo i nie tworzą dystansu. Kobiety w szpilkach od razu modelują swoją sylwetkę.

Kobiety w adidasach nie muszą niczego modelować, bo zwykle mają wyrobione kształty od aktywnego stylu życia. Zresztą nie znam ani jednej kobiety, która nie miała by w swej szafie butów na obcasie. Ja, choć uważam się za totalną chłopczycę i buty nike są dla mnie normą, oczywiście , czasem np.: na studniówkę, musiałam złożyć obcasy.

Tak, tak.. Spodobał mi się ostatnio opis kobiet „paniuś” jaki umieścił Taco Hemingway w kilku wersach na albumie Trójkąt Warszawski. A pisał tak: „Poszłaś z koleżankami, na tych nogach, które ja nazywam karabinami. No to marsz, marsz. Marsz, Marsz, Marsz. (…) Z dziewczynami wyglądacie, jakbyście były na Oscarach. Ja i koledzy oświadczymy się wam od zaraz. (…) Biały proch Ci leci na czarne szpilki, wciągasz biel, jak kiedyś wciągałaś Big Milki. .. I tak dalej i tak dalej.

Kobiety w szpilkach robią ogromne wrażenie na facetach, ale wrażenie złudne, ponieważ bardzo, bardzo różnicujące. Najprościej zdobyć zainteresowanie poprzez bycie sobą. Dlatego jak wolę nike buty.

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Dziedzic Pruski czy Wólczanka?

Koszulek męskich na przykład nie lubię. To znaczy ja sama lubię je zakładać, nosić, a szczególnie lubię traktować koszulki męskie jak piżamę i zawsze w nich sypiam. Mam dwie koszulki Dziedzic Pruski, dwie El Polako i jednego no name’a, którego dostałam gdzieś na festiwalach.

Najwygodniejsze do spania są koszulki Dziedzica Pruskiego i przyznać należy, że wyglądają na mnie jak piżama – męskie koszulki są jak damskie koszule do snu, ze śmiesznymi napisami, zakrywające pośladki. To tyle o moich sennych upodobaniach. Myślę, że faceci powinni ograniczać się w noszeni koszulek na rzecz koszul, w których każdy z nich wygląda świetnie. Oczywiście nie mówię tutaj o koszulach w kratę albo w  paski, z krótkimi rękawami.

Myślę bardziej o białych koszulach, albo błękitnych lub czarnych, koniecznie z długim rękawem, najlepiej bawełnianych lub lnianych. To jest to, co kobiety lubią najbardziej. Kiedy słyszę to gadanie chłopaków, że to pedalskie, że niewygodne, że sztywne to mam ochotę wziąć jednego i drugiego i skrócić o głowę. Zapytaj się kolego, ziomeczku kobiety, kiedy najlepiej wyglądasz. Zapytaj i zastanów się. Jestem pewna, że usłyszysz to, co ja teraz piszę. Nie mówię już o codziennym noszeniu koszul, nie, ale na randkę, na spotkanie, w niedzielę i sobotę zakładajcie chłopaki koszule. Proszę was, zauważycie wtedy jak świetni jesteście i jacy przystojni.

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Uwielbiam nosić bluzy męskie

Jestem dziewczyną i uwielbiam nosić bluzy męskie. I co na to powiecie? Mam ich cały stos – szarą, którą dostałam od Jarka, beżową, którą kiedyś zawinęłam Mariuszowi, czerwoną, z której wyrósł mój brat oraz białą, którą kupiłam dla siebie. Lubię te bluzy męskie ponieważ kojarzą mi się z pięknymi chwilami, miłymi sytuacjami, jak na przykład ognisko gdzieś nad rzeką, albo wagary gimnazjalne.

Chłopaki już dawno wyrośli z tamtych ciuchów, już dawno zmienili swoje garderoby na bardziej poważne, a ja nadal chomikuje te moje sentymentalne ubranka. I wiecie co? Dobrze mi z tym. Kiedy zakładam szarą bluzę (jest mocno za duża i ma wypalony okrągły kształt od papierosa na lewym rękawie) uśmiecham się. Dostałam ją o 5 nad ranem pewnego niedzielnego poranka nad rzeką i stawem. Gadaliśmy wtedy długo, o przepowiedniach końca świata, o demonach i miłości oraz o wierzeniach, które pchają nas w życiu do przodu.

To była magiczna rozmowa, w dosłownym znaczeniu magii. Przeniosła nas gdzieś daleko, nagle zniknęły łąki, drzewa i ludzie, wpatrywaliśmy się w ogień i nawet nie zauważyliśmy, że nastał już świt. To było ciepłe lato, jego ostatnie dni. Uderzyła nas nawzajem tendencja do odrealniania rzeczywistości. Bardzo mi się to spodobało. Pomyślałam, że chłopak powinien przeczytać Dziady Mickiewicza. I tak, od tamtego spotkania minęło już kilka długich lat, a ja nadal trzymam w szafie i ubieram bluzę męską, a on, nadal ma moją książkę. Ciekawe, czy kiedyś przyjdzie nam się tym wymienić.

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Witaj, świecie!

Witaj w sieci Darmowe blogi. To jest Twój pierwszy wpis. Zmodyfikuj go lub usuń, a następnie rozpocznij blogowanie!

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 1 komentarz